top of page
10.jpg

TRANSHUMANIZM:
NOWE SACRUM WOBEC TECHNOLOGICZNEGO PROFANUM 

Wystawa - dyplom.png
W poniedziałek, 13 maja 2022 roku Bartosz Dominik obronił dyplom na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach wystawą fotograficzną pt.: "Transhumanizm: nowe sacrum wobec technologicznego profanum. Jest to cykl 12 fotografii wielkoformatowych (na blachach offsetowych) łączących techniki cyfrowe z analogowym naświetleniem prac, przy użyciu emulsji fotograficznej światłoczułej. Projekt nawiązuje do filozofii transhumanizmu, jak również koncepcji nietzscheańskiego nadczłowieka. „God ist tot” – Bóg nie żyje, przez co wszelkie resentymenty przestają mieą jakiekolwiek znaczenie. W miejscu Absolutu pojawia się człowiek technologiczny. Wymiary zdjęć 50x70 cm.
OPIS TEORETYCZNY PROJEKTU
        Wizję robota zhumanizowanego w niezwykle realistycznej i poruszającej formie podczas pokazu kolekcji wiosna/lato zaproponował w 1999 roku wybitny projektant mody Alexander McQueen. Kobieta odziana w białą suknię w taneczny (przypominający balet) sposób weszła na scenę, by rozpocząć wyjątkowo dynamiczny i pełen napięcia taniec z dwoma robotami. Maszyny prześwietliły modelkę - stojącą na obrotowej platformie przestraszoną dziewczynę - by po chwili przeprowadzić na niej brutalny atak farbą. Ten spektakl zarejestrowała umieszczona centralnie szerokokątna kamera, która stylistycznie i formalnie przypominała cyfrowe oko superkomputera Hala 9000 z filmu Stanleya Kubricka 2001: Odyseja kosmiczna. Architekt Grzegorz Tyc w tekście Poszukiwanie form przyszłości pisze, że „spektakl McQueena przypomina klimat napięcia i niepewności Kubricka wywołany posthumanistycznym konfliktem między człowiekiem a maszyną”. W swoich rozważaniach autor celnie zaznacza, że „idee rozwoju cywilizacji stały się przedmiotem dalszych poszukiwań artystycznych w epoce ponowoczesnej. Grupy neoawangardowe kontynuowały tradycję futurystów w duchu żartu i ironii. W swoich instalacjach z pogranicza sztuki i architektury antycypowali ważne dla sztuki współczesnej zagadnienia [takie, jak]: posthumanizm, transhumanizm, bioart”. Po epoce industrialnej i kosmicznej przyszedł czas na fascynację genetyką, biotechnologią, robotyką, sztuczną inteligencją i dążeniem do stworzenia nowego człowieka.
Nowego człowieka, który przypominać będzie bardziej zaawansowaną technologicznie maszynę, niż jednostkę stricte biologiczną. Hal 9000 - komputer pokładowy z filmu Kubricka – był najbardziej ludzkim z bohaterów. Bał się śmierci, starał się ukryć i zatuszować swoje błędy. W transhumanizmie „nowi ludzie” odwracają dążenie Hala - przy użyciu technologii ich człowieczeństwo w rozumieniu biologicznym schodzi na plan dalszy, na rzecz technologicznej nieśmiertelności.

Transhumanizm rozumiem jako ruch polityczny, kulturowy i intelektualny, który postuluje potrzebę i możliwość przezwyciężania ludzkich ograniczeń oraz poprawę kondycji i bytności człowieka przy pomocy nauki oraz technologii (w szczególności nanotechnologii, biotechnologii oraz neurotechnologii). Jednym z pierwszych transhumanistów był Nikołaj Fiodorow, który postulował teorię „chrześcijaństwa aktywnego”, którego celem nadrzędnym było doskonalenie się człowieka - szczególnie przy użyciu technologii.

„Skoro śmierć przyszła przez człowieka, to przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie” (1 Kor, 15, 21)

– specyficznie zinterpretowany cytat z Pierwszego Listu do Koryntian stał się niejako źródłem i rdzeniem tego światopoglądu. Fiodorow uważał, że technologia doprowadzi do radykalnego wydłużenia życia człowieka, jak również nieśmiertelności czy aktu wskrzeszania zmarłych. To człowiek, dzięki technologii, którą tworzy doprowadzi do powszechnej nieśmiertelności. Możemy pójść o krok dalej i powiedzieć: „Na początku była nazwa. Potem człowiek przyjął imię (...). Imię sieciowe jest samodzielną decyzją, w ciszy i samotności, w blasku wyświetlacza, świadomie; ten akt łączy się z początkiem zaistnienia rzeczywistości elektronicznej” (Sidey Myoo). Tak rozumiany transhumanizm prowadzi do tego, że wsparte technologią jednostki mimowolnie stają czymś na podobieństwo umysłu zanurzonego w kadzi, dla którego technologiczny interfejs staje się jedynym oknem na świat. Czy tak zdefiniowany człowiek przyszłości – człowiek transhumanistyczny - jest nadal człowiekiem?
Pracownia - zdjęcie.png
„Zamiast odwoływać się do legend o pozaludzkim poznaniu rozsądniej byłoby uznać uczenie maszynowe za przyrząd do powiększania wiedzy, pomagający dostrzegać cechy, wzorce i korelacje w przepastnych przestrzeniach danych poza zasięgiem człowieka”. Desygnatnrem sztywnym według Saula Kripkego jest nazwa obiektu. To ona determinuje to, że obiekt jest tym samym obiektem w każdym możliwym świecie. Wszystkie inne cechy są wyłącznie przygodne - nie występują one we wszystkich modelach, które można pomyśleć. Dlatego też, jedynym co umożliwia zachowanie tożsamości człowieka, jest jego nazwa. Człowiek pozostaje człowiekiem tak długo, dopóki jest nazywany człowiekiem. Jest to jego indywidualna decyzja, czy chce być dalej tak nazywany. Możliwym jest do pomyślenia, że w wyniku biotechnologicznych zmian implementowanych w swoje ciało lub skanowania świadomości, sam człowiek zmieni nazwę – swój desygnator – stanie się wtedy istotą poczłowieczą; nadczłowiekiem. Wszelka ingerencja w ludzkie ciało – na gruncie tej teorii nie mają znaczenia, do momentu, dopóki my sami będziemy chcieli uchodzić za jednostkę ludzką.
WYSTAWA W KROŚNIE
W sobotę, 10 września 2022 roku w Krośnie odbył się wernisaż prac Bartosza Dominika, absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Wystawa Transhumanizm autorstwa Bartosza Dominika to prace przepełnione filozofią. To rozmyślanie nad granicami między sacrum a profanum, dyskusja o człowieku, który próbuje sięgnąć po technologiczną nieśmiertelność.

"Transhumanizm: nowe sacrum wobec technologicznego profanum jest cyklem 12 fotografii wielkoformatowych (na blachach offsetowych) łączących techniki cyfrowe z analogowym naświetleniem prac, przy użyciu emulsji fotograficznej światłoczułej. Projekt nawiązuje do filozofii transhumanizmu, jak również koncepcji nietzscheańskiego nadczłowieka. „God ist tot” – Bóg nie żyje, przez co wszelkie resentymenty przestają mieą jakiekolwiek znaczenie. W miejscu Absolutu pojawia się człowiek technologiczny. Wymiary zdjęć 50x70 cm. Wystawa odbyła się w ramach konkursu fotograficznego „Wystaw się w Krośnie”. Bartek został laureatem tegorocznej edycji. Gratulujemy!

Fotografie z wernisażu: Piotr Bogacz
bottom of page